
Zima ciągle nie odpuszcza i niektórzy mają już dość śniegu. Ale nie dzieci!
Uczniowie klasy Ib i Ic korzystają jeszcze z jej uroków i wybrali się na kulig. Niektórzy po raz pierwszy jechali saniami ciągniętymi przez konie. Wielką frajdą była też sanna małymi saneczkami. Podczas jazdy dzieci podziwiały uroki ośnieżonego lasu, rozpoznawały drzewa i tropy na śniegu. Zauważyły, że biel leśnego śniegu jest inna niż tego ,,miastowego". Atrakcją były również zjazdy z górki na workach z sianem, czołganie w śnieżnych tunelach, orzełki na śniegu i przeciąganie liny. Zmarznięte ręce można było ogrzać nad ogniskiem, w którym piekliśmy kiełbaski.
O atrakcyjności zimowych harców świadczą poniższe fotografie.